27 maja 2019 roku przy starej bożnicy w Wiśniowej odbył się happening poświęcony pamięci społeczności żydowskiej współtworzącej kulturę tego miejsca od czasów najdawniejszych – być może od samej lokacji wsi w XIV wieku – aż do roku 1942, do dokonanej przez niemieckiego okupanta eksterminacji. Akcja artystyczna została wyreżyserowana przez rodzinnie związanego z Wiśniową Łukasza Murzyna, wykładowcę Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Wzięli w niej udział zaproszeni goście, przedstawiciele społeczności lokalnej, dyrekcja Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu opiekującego się zabytkowa bożnicą a także studentki i studenci Instytutu Malarstwa i Edukacji Artystycznej UP w Krakowie pod opieką doktora Jacka Pasiecznego.
„Dziegieć” ma być znakiem „anamnesis” – „odzapomnienia”, głośnego przywrócenia, ocalenia pamięci o konkretnych ludziach, znajomych i sąsiadach naszych dziadków i pradziadków. „Dziegieć” nawiązuje do motywu koszyka wiklinowego, oblanego smołą w jakim został uratowany Mojżesz puszczony przez matkę na wody Nilu a następnie wyłowiony i wychowywany na dworze egipskiego faraona. Uczestnicy akcji wysłali z nurtem Krzyworzeki koszyczki, takie same w jakich w czasie triduum paschalnego w Wielką Sobotę święci się pokarmy (nawiązujące nawiasem mówiąc do żydowskiego paschalnego talerza sederowego). W wysmołowanych koszykach rzeką płynęły kamyki – znak pamięci układany na żydowskich grobach oraz kartki z nazwiskami rodzin żydowskich z Wiśniowej, między innymi: Ferber, Nichtberger, Waserlaut, Gaterer, Lebenwal, Solinger, Jered i inne. Koszyki były następnie wyławiane poniżej budynku bożnicy. Kamienie uczestnicy ułożyli na progu a kartki z nazwiskami, które głośno odczytano, zostały umieszczone na drzwiach świątyni. Akcję zwieńczyło odczytanie wiersza „Koszyk Wiklinowy” Tadeusza Nowaka, w którym poeta pisze między innymi:
„Nie przyszło mi do głowy,
musiano mi powiedzieć,
że koszyk wiklinowy
zamieni w łódkę dziegieć.”
Akcja w Wiśniowej wpisuje się w działania na rzecz świadomości kulturowej i historycznej – zwłaszcza młodzieży i następnych pokoleń. Czy uda się ocalić i utrzymać w pejzażu Wiśniowej podupadającą, absolutnie unikatową bożnicę? Czy tym, którzy przyjdą po nas będzie „przychodzić do głowy”, prawda o fascynującej, złożonej kulturowo i koegzystującej dawnej Rzeczypospolitej?
Głowimy się nad tym w ramach pleneru animatorów i malarzy, który w tym roku odbywa się właśnie w malowniczej, położonej w Beskidzie Wyspowym Wiśniowej.